Naukowcy ze Szczecina zaprojektowali batony i bułki wysokbłonnikowe dla osób prowadzący siedzący tryb życia.
W wyniku badań naukowców z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, poszukujących skutecznych sposobów wsparcia mikrobioty jelitowej (flory bakteryjnej jelit) powstały batony i bułki.
Błonnik roślinny, który znajduje się w batonach, jest rozpuszczalny, o dużym stopniu lepkości, tak, aby „dokarmiał” bakterie, które poprawiają pasaż jelitowy.
Badacze wskazują, że produkty powstały z myślą o osobach, które w ciągu dnia sporo siedzą, mogą mieć problemy z zaparciami
Pacjenci mówią, że efekt się utrzymuje, mimo iż minęło 6-7 miesięcy od czasu, gdy codziennie jedli batony” – zaznaczyła prof. Stachowska. „Idea jest taka, aby ktoś kupił sobie zapas batonów na tydzień, odczuł efekt – a jeśli go nie ma, wydłużył ten okres do dwóch tygodni, a później znów odstawił je i zjadał po jednym batonie co dwa dni”.
Pacjentom nie chciało się tak bardzo jeść, po trzech tygodniach gubili około kilograma.
Batony smakują jak pierniki, naturalne przyprawy działają antyoksydacyjnie – wskazują naukowcy – dodatkowo poprawiając mikrobiotę jelitową. Badacze zapowiadają, że będą także pracować nad innymi wersjami smakowymi.
Nie spodziewaliśmy się, żeby funkcja wątroby poprawiła się szybciej niż po pół roku. Badanie stopnia stłuszczenia po dwóch miesiącach wskazało jednak, że poprawiły się parametry zwłóknienia i stłuszczenia wątroby.
W każdym razie batony i bułki nie są jeszcze dostępne, ale błonnik jest dostępny w różnych formach, tylko należy po niego sięgać, np. otręby, płatki owsiane, migdały, pestki czy nasiona.
